W dniu 4 grudnia każdego roku jest obchodzona Barbórka ? święto patronalne górników oraz hutników, marynarzy, rybaków, żołnierzy, kamieniarzy.
Święta Barbara jest także orędowniczką w czasie burzy i pożarów. Święto ma charakter świecki i religijny.
Tradycją w kopalniach jest figura św. Barbary ustawiona na cechowni, a w pracy na dole jest zwyczaj pozdrowienia między górnikami ? Szczęść Boże.
Przed wiekami tak śpiewali górnicy podczas uroczystości ku czci swojej patronki:
O święta Barbaro, zlituj się nade mną,
Żebym się nie został pod tą ziemią ciemną.
Żona by płakała, dzieci by płakały,
Boby ojca swego więcej nie widziały.
Święta Barbara pochodziła z terenów dzisiejszej Turcji. Żyła na przełomie III i IV wieku. Urodziła się w Heliopolis w Bitynii w bogatej rodzinie pogańskiej. Od przejścia na świat odznaczała się wielkimi zdolnościami i niespotykaną urodą. Jej ojciec Diuskuros pragnął uchronić Barbarę przed wpływem złej młodzieży, a także przed stycznością ze chrześcijaństwem. Według jednych przekazów ojciec miał wybudować wieżę w której zamknął swoją córkę. Do Barbary przychodzili przeróżni nauczyciele, żeby mogła poszerzyć swoją wiedzę. Byli także chrześcijaninie, którzy zapoznali ją z nową religią. Barbara uwierzyła w Chrystusa i niebawem potajemnie przyjęła chrzest oraz postanowiła także, że do śmierci będzie żyć w czystości. Niebawem ojciec dowiedział się co uczyniła córka. Dioskur zaczął prześladować Barbarę ? przeklinał ją, bił, a nawet zagroził śmiercią. Nie mógł znieść Barbary i jej nowej przyjętej religii. Więc wydał córkę Rzymianom jako chrześcijankę. Nie wyrzekła się wiary w Chrystusa nawet jak ją torturowali rzymscy kaci. W końcu została skazana na śmierć. Zginęła z rąk własnego ojca w roku 305 lub 306.
Inny przekaz mówi, że została uwięziona w wieży, gdzie miał przed śmiercią objawić się jej anioł z kielichem i hostią. Potem miała zostać ścięta za pomocą miecza. Wyrok miał wykonać jej własny ojciec.
Według innych przekazów ojciec miał ją wysłać do Nikomedii w Grecji, żeby tam pobierać nauki i ochronić przed nową religią. Tu zetknęła się z wieloma myślicielami ówczesnego świata. Pod wpływem myśliciela, pisarza i filozofa Orygenesa z Aleksandrii przyjęła chrzest oraz złożyła śluby czystości. Jej ojciec Diuskuros jak się dowiedział o tym, postanowił za wszelką siłę Barbarze wybić jej to z głowy. Legenda mówi, że zamknął ją w wieży. Głodem i biciem próbował zmusić do zmiany. Jak nie to poskutkowało, ojciec wydał córkę Rzymianom. Była biczowana. Lecz taka kara nie przyniosła żadnego efektu. Potem skazano ją na ciężkie tortury ? przypalanie i obcięcie piersi. Okaleczoną i obdartą z szat przepędzono ulicami miasta. Według legendy wtedy zjawił się anioł, który okrył niewiastę białymi szatami. Na nic dały się tortury. Barbara została skazana na śmierć. Wyrok miał wykonać jej ojciec, ścinając ją mieczem. Po wykonaniu kary, Diuskuros został porażony piorunem, ginąc na miejscu.
Święta Barbara jest czczona jako święta dziewica i męczennica jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli. Jest świętą Kościoła katolickiego i prawosławnego. W tradycji katolickiej przedstawia się ją jako księżniczkę zamkniętą w wieży. Atrybutami św. Barbary są: palma męczeństwa, kielich, czasami wieża, a także strusie lub pawie pióro, miecz, monstrancję i lwa u stóp.
W kościele czci się świętą jako chroniącą od nagłej śmierci. Święta Barbara daje im poczucie bezpieczeństwa nie tylko w czasie pracy, ale również podczas powrotnej drogi do domu. Do dziś trwa wiara, że z mieczem i wiatykiem przechadza się śląskimi ścieżkami, a kiedy przychodzi taka potrzeba, schodzi w głąb kopalń, by ostrzec przed niebezpieczeństwem. Kiedy dojdzie do tragedii, św. Barbara jest przy górniku, by zapewnić mu szczęśliwą śmierć i podać mu ostatnią komunię.
Kult św. Barbary rozwinął się już w IV wieku, kiedy cesarz Justynian sprowadził jej relikwie do Konstantynopola. Stąd zabrali je Wenecjanie w 1202 roku, by je z kolei przekazać miastu Torcello, gdzie znajdują się w kościele św. Jana Ewangelisty.
W Polsce święta znana jest od XI wieku. Pierwszy kościół ku jej czci wystawiono w 1262 r. w Bożygniewie koło Rudy Śląskiej. Stawiono kościoły i kaplice pod jej wezwaniem przede wszystkim na cmentarzach. Taki drewniany kościół pw. św. Barbary wzmiankowany w 1505 r. jest na cmentarzu w Strzelcach Opolskich i kaplica pod jej wezwaniem z 1879 r. na Podborzanach.
W tradycji górniczej Barbórka rozpoczyna się poranną uroczystą mszą w kościele lub w cechowni, przy figurze św. Barbary. Następnie orkiestra górnicza maszeruje grając m.in. swój hymn w osiedlach zamieszkanych przez górników i ich rodziny oraz pod domami dyrekcji. Odbywają się uroczyste akademie oraz spotkania. Z okazji tego dnia organizowane są również: koncerty, występy artystyczne, zabawy oraz bale, w których uczestniczą całe rodziny górnicze.
Do tradycji górniczej należy także Karczma Piwna. Biorą w niej udział górnicy i osoby związane z przemysłem górniczym. Takie spotkania są przeznaczone dla dozoru górniczego. Karczma Piwna odbywa się według pewnego, stałego rytuału. Uczestnicy zasiadają przy dwóch długich stołach, starsi (stare strzechy) oraz młodsi (młode strzechy). Uczestnicy dzielą się na tzw. tablice lewą i prawą, współzawodniczą ze sobą na punkty, władzę nad tablicami sprawują tzw. Kontrapunkty powoływani przez Wysokie Prezydium w sprawach piwnych i nie tylko piwnych, nigdy nieomylne.
Karczma oficjalnie rozpoczyna się odśpiewaniem hymnu górniczego. Podczas biesiady śpiewane są pieśni i piosenki górnicze, opowiada się dowcipy, zasłużonych nagradza się szpadami górniczymi. Podczas biesiady jest pite piwo i to dużych ilościach.
Górnicy podczas karczmy piwnej są obowiązkowo ubrani w mundur górniczy. Za nieprawidłowo skompletowany mundur, np. brak guzika, za źle dobrane skarpetki. Górnicze wysokie prezydium karze zakuciem w dyby lub wypiciem piwa z solą.
Nowi adepci przyjmowani są uroczyście do braci górniczej zwyczajem wywodzącym się z średniowiecza, najpierw odbywa się ślubowanie, następnie ma miejsce symboliczny ?skok przez skórę?, którą trzyma dwóch seniorów stanu górniczego oraz uderzenie szpadą po ramieniu adepta przez Lisa major, który następnie przypasowuje górnikowi skórę i w tej chwili jest przyjęty do stanu górniczego.
Dziś już mało kto wie, że z Rozmierki i okolicznych wiosek przez wiele lat pracowało kilkadziesiąt osób w górnictwie. Ludzie jeździli pociągami, a potem przewozami. Pracowali na kopalniach ?Gliwice?, ?Makoszowy? czy ?Sośnica?. Dlaczego podjęli taką pracę? Powodów było kilka. Przede wszystkim w górnictwie były bardzo dobre zarobki oraz przywileje ? emerytalne, specjalne sklepy dla górników, wczasy, mieszkania. W latach 80 i 90 XX wieku z parafii Rozmierz (wioski Rozmierz, Rozmierka i Jędrynie) do pracy na kopalnie jeździło kilkadziesiąt osób. Najwięcej mężczyzn pracowało na kopalni ?Gliwice?, którzy jeździli przewozem ?Rozmierz?.
Dziś niewiele pozostało z górnictwa. Wiele górników przeszło na zasłużoną emeryturę. Inni jak zlikwidowali kopalnie zmienili zawody lub wyjechali na stałe za zagranicę. Jeszcze inny podjęli pracę w tzw. górnictwie białym ? np. przemysł cementowo-wapienniczy. Pozostał jedynie sztandar w rozmierecki kościele ufundowany przez górników, który do dziś na wielkich uroczystościach kościelnych i świeckich byli górnicy stają w poczcie standardowym.
Opracował: Piotr Smykała
2012 C Romuald Kubik