Krzyż został postawiony w XIX wieku na mogile zmarłych na zarazę z Rozmierki, Jędryni i Podborzan oraz być może z innych miejscowości.
Ze względu na piaszczysty i oddalony od zabudowań teren, ludzie postanowili grzebać zmarłych w masowym grobie, w wyniku tego powstało cmentarzysko choleryczne.
Pierwszy krzyż został ustawiony w 1831 r. jak po raz pierwszy zmarli na Cholerę okoliczni mieszkańcy.
W tym miejscu pod koniec XIX w. (1873 r.) mogli być pochowani następni zmarli na choroby zakaźne.
Mówi o tym zapis z 1831 r. w księgach zmarłych i pogrzebanych parafii Rozmierz:
Pro Memoria (Dla pamięci)
Nieszczęsna azjatycka choroba zakaźna zwana cholerą, po tym jak nawiedziła wiele miast i wsi w Europie i zabiła tamże wielu ludzi, pokazała się też w naszej parafii w miejscowości Rozmierka (Rosmirka) i Jędryń (Jendrin). Cztery osoby umarły na nią, co też odnotowano w niniejszej księdze zgonów.
Administrator faktyczny majątku Szymiszowa (Schimischow), główny urzędnik Schieckwolff z miejscowości Rozmierka (Rosmirka) w związku z tym wyznaczył i wygrodził miejsce pochówku za cegielnią z lewej na wyniesieniu. Niniejsze miejsce zostało ustanowione cmentarzem przez niżej podpisanego proboszcza w obecności urzędnika głównego Schieckwolffa, chirurga powiatowego i lekarza powiatowego Pana Friedricha Niepelta z Strzelec Wielkich (Groß Strehlitz) dnia 10 listopada tego roku [1831].
Thaul Proboszcz parafii Rozmierz (Rosmierz)
Pod koniec 1831 r. zostali tam pochowani zmarli na Cholerę:
W Jędryniach zmarły 3 osoby:
• Catharina Marzok (lat 74), wdowa po Valentinie Marzok, zmarła 9 listopada 1831 r., pochowana 11 listopada.
• Johann Marzok (lat 35), wolny kmieć, syn Cathariny, zmarł 9 listopada 1831 r., pochowany 11 listopada.
• Juliana Cichoń (lat 51), wdowa po Jacobie Cichoń, która się chorą Cathariną opiekowała. Zmarła 10 listopada 1831 r., pochowana 12 listopada.
Wszyscy z Jędryń zostali złożeni na nowym cmentarzu, bez towarzyszącego zazwyczaj księdza, proboszcz jedynie odnotował zgon w księgach.
Wszystkich trzech pochowano w ten sposób na zalecenie lekarza powiatowego.
Kilkanaście dni wcześniej 28 października 1831 r. z Rozmierki zmarł Valentin Bieniek (lat 47), który był karczmarzem.
Choroba objawiała się u niego wymiotami i rozwolnieniem. Według wpisu rozpoznano Cholerę. Został pochowany 31 października na cmentarzu w Rozmierzy.
Nie wiadomo, czy zostało więcej ofiar tu pochowanych.
Po wielu latach zbutwiał i było trzeba wymienić na nowy.
Czy potem w czasie zarazy pod koniec XIX w. ktoś zmarł i został na cmentarzu na Pasterniku pochowany nie udało się ustalić.
Przed 1914 rokiem Piotr Urbańczyk (Peter Urbantzyk 1876-1966) miał sen o krzyżu.
Według snu miał on postawić nowy krzyż.
Jeśli wykona to zadanie nie pójdzie na wojnę i nie zginie na froncie.
W rzeczywistości został powołany do armii niemieckiej, ale zachorował na malarię i został zwolniony do domu.
Jako wotum wdzięczności z ocalenie życia postawił duży drewniany krzyż, który tam stał do lat 60-tych XX wieku.
Za czasów ks. Alojzego Budnioka (1923-1975) drewniany krzyż zastał zastąpiony nowym krzyżem drewnianym.
W 1983 roku rodzina Urbańczyka odnowiła krzyż. Został wystawiony betonowy. Do dziś rodzina Urbańczyk opiekuje się krzyżem.
Kilka lat temu krzyż został odnowiony przez członków Odnowa Wsi Rozmierka.
Na temat historii tego miejsca zapraszam także pod link:
https://kadlub.design.blog/2021/03/13/cholera/
Opracowali: Joanna Mrohs, Alexander Graf i Piotr Smykała
2012 C Romuald Kubik