Od wielu tygodni z małymi przerwami w regionie, kraju czy za zagranicą pada deszcz.
Opady dały się we znaki tysiącom ludzi.

Dzisiaj nawet u nas woda dokonała lokalnych podtopień.
W Rozmierce ulica Jemielnicka przypominała rzekę.
Ludzie od strony drogi przed posesjami układali worki z piaskiem, żeby woda nie wdzierała się na podwórza.
Nie lepiej było w innych miejscach Rozmierki czy Jędryń i Podborzan.
Woda zgromadziła się pod mostem kolejowym między Rozmierką i Jędryniami.
Niektóre samochody osobowe zawracały w obawie zalania wodą silnika czy instalacji elektrycznej.

Część domów podpiwniczonych i tak od tygodni mają wodę w piwnicach z powodu wysokiego stanu wód gruntowych, a teraz woda z opadów atmosferycznych nie ma gdzie spływać i zalewa ogródki, podwórza i piwnice.

Wiele wody stoi na polach i łąkach. Zbiory są zagrożone.
Ziemia jest już tak przesiąknięta, a w rowach, potokach czy rzekach jest duży nadmiar wody i wypływa z koryt rzek i potoków.
Są zagrożone domostwa, drogi i mosty. Ludzie z niepokojem patrzą na prognozy pogody.

Dziś najgorsza sytuacja była w Kadłubie, Osieku, Staniszczach Małych i Wielkich oraz Spóroku.
Tam przepływają rzeki: Jemielnica i Mała Panew.
W tych miejscowościach w ratowaniu dobytku pomagali strażacy z kilku miejscowości.
Jedyna nadzieja jest żeby nie padało, bo wody w rzekach, na polach i łąkach jest ponad stan i nie ma gdzie spłynąć.
Opracował: Piotr Smykała